Gdy przychodzi Ci na myśl rola konsultanta, łatwo wyobrazić sobie dzień pracy wypełniony formalnymi spotkaniami, sztywnymi obowiązkami, prezentacjami w PowerPoincie i dużą presją na liczbę przepracowanych godzin. Jednak dla Jenny, która pracuje jako konsultantka w Forte od nieco ponad dwóch lat, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jej dni wypełnione są zawodowymi wyzwaniami, interdyscyplinarną współpracą i atmosferą, w której ludzie mówią sobie „cześć” na korytarzu — i naprawdę to mają na myśli.

Niezamierzona droga do technologii


Kariera Jenny w branży technologicznej zaczęła się niemal przypadkiem. Mimo, że ukończyła zintegrowane studia magisterskie z informatyki na NTNU (Norwegian University of Science and Technology), programowanie nie było jej oczywistym wyborem od samego początku.
– Wiedziałam, że dobrze radzę sobie z przedmiotami ścisłymi, ale zanim zaczęłam studia, nie napisałam ani jednej linijki kodu — mówi Jenny ze śmiechem.
– Nauka była intensywna, ale podobało mi się to wyzwanie.
Zostanie konsultantką też nie było do końca zaplanowane. Letni staż w Forte oraz doświadczenia z innej firmy konsultingowej rozbudziły jej ciekawość.
– To, że Forte nie jest bardzo dużą firmą konsultingową, bardzo mi odpowiadało. Czułam, że jako jednostka mogę mieć tutaj większy wpływ niż w dużej firmie czy korporacji.

Od sali wykładowej do projektów komercyjnych


Przejście ze studiów do pracy zawodowej bywa trudne. Zmiana z teoretycznych zadań na projekty dla realnych klientów, w dodatku rozliczane godzinowo, wymaga zupełnie innego podejścia.
– Na studiach często sami ustalaliśmy zasady pracy. W firmie trzeba odnaleźć się w istniejącej bazie kodu, zrozumieć potrzeby klienta i od pierwszego dnia dostarczać wartość. To była odczuwalna zmiana, ale bardzo ekscytująca.
Projekty, przy których pracowała Jenny, były bardzo różnorodne — od tworzenia rozwiązań ograniczających marnowanie żywności w branży spożywczej po współtworzenie platform do zarządzania dokumentacją medyczną.
– To jedna z najfajniejszych rzeczy w pracy konsultanta — możesz uczestniczyć w tylu różnych projektach. I naprawdę motywujące jest to, że twoja praca ma realny wpływ na biznes.

Otwartość na naukę i komunikacja


Jakie cechy są według Jenny kluczowe w pracy konsultanta? To coś więcej niż tylko umiejętności techniczne.
– Umiejętności komunikacyjne są absolutnie kluczowe— i być może wciąż niedoceniane. Musisz potrafić wyjaśnić, nad czym pracujesz — zarówno kolegom, jak i klientowi. I trzeba być ciekawym świata oraz nie bać się zadawać pytań. Nikt nie oczekuje, że będziesz wiedzieć wszystko od pierwszego dnia. Warto być świadomym, że nawet bardzo doświadczeni developerzy potrzebują czasu, żeby odnaleźć się w nowym projekcie czy branży.
W Forte zadawanie pytań jest wręcz mile widziane — zarówno wewnętrznie, jak i w projektach dla klientów.
– Nikt nie patrzy dziwnie, gdy prosisz o pomoc — wręcz przeciwnie. Praca w interdyscyplinarnych zespołach oznacza, że wszyscy uczymy się od siebie nawzajem — niezależnie od tego, czy jesteś programistą, projektantem czy kierownikiem projektu.


Życie konsultanta: kod i relacje


Typowy dzień pracy?
– To zależy! Czasem cały dzień spędzam na programowaniu, innym razem mam głównie spotkania i zajmuję się zadaniami związanymi z koordynacją projektu. Podoba mi się ta równowaga — mogę zagłębić się w kod, ale też mieć wpływ na szerszy kontekst projektu.
Jednak praca w Forte to coś więcej niż tylko kod i klienci.
– Najbardziej cenię sobie atmosferę. Czy to spontaniczna rozmowa przy lunchu, czy mecz po pracy — zawsze znajdzie się ktoś, z kim można spędzić czas. Poznałam tu ludzi, z którymi spotykam się również poza pracą — i to naprawdę o czymś świadczy.


„Poznałam tu ludzi, z którymi spotykam się również poza pracą — i to naprawdę o czymś świadczy.”


Syndrom oszusta? To normalne


Co powiedziałaby sobie jako studentce?
– Że syndrom oszusta jest czymś normalnym, ale jesteś wystarczająco dobra. I że warto mówić „tak” nowym okazjom.
A Jenny rzeczywiście z otwartością podchodzi do nowych wyzwań.
– Tak wiele można się nauczyć po drodze — czy to w nowym projekcie, czy przy okazji nietypowych zadań, jak nagrywanie voice-overu do filmu na gali wręczenia nagród, czy prowadzenie talk-show na firmowym kick-offie.
Forte to nie tylko technologia, kodowanie i rozliczalność godzinowa — to także ludzie, możliwości i te małe momenty, które sprawiają, że codzienność jest różnorodna i daje satysfakcję.
– Nie żałowałam swojej decyzji ani przez chwilę — podsumowuje Jenny z uśmiechem.